Obywatele biorą się za publiczne toalety!

tabliczka toalety damskiej i męskiej

Od kilku, kilkunastu lat w miastach i miasteczkach realizowane są budżety obywatelskie. Królowie przyjrzeli się nieco pomysłom, które są zgłaszane przez mieszkańców. Jedną z najczęściej pojawiających się propozycji jest… stworzenie publicznej toalety!

Toaletowy problem Polski

Budżet obywatelski, budżet partycypacyjny zakłada, że w decydowaniu o określonych finansach miejskich decydują mieszkańcy. Wiele wspaniałych pomysłów zostało w Polsce już zrealizowanych dzięki kreatywności i chęci działania lokalnych społeczników.

Okazuje się, że wśród wielu problemów, którym mieszkańcy chcą zaradzić właśnie przez wykorzystanie funduszy
z budżetu obywatelskiego, jest dostęp do publicznych toalet. Wspominaliśmy już w naszych toaletowych rozważaniach o tym, że
w Polsce doświadczamy „niedoboru” ogólnodostępnych szaletów. I chociaż tworzenie publicznych toalet, dbanie o ich odpowiednią ilość, funkcjonowanie, dostępność to zadania dla tych, którzy miastami rządzą – to jednak mieszkańcy muszą brać sprawy w swoje ręce. 

Publiczne toalety potrzebne - bez wyjątku!

Warszawa, Kraków, Kutno, Poznań, Wrocław, Ustka, Luboń – jak Polska długa i szeroka, przeglądając propozycje pomysłów budżetu partycypacyjnego, toalety publiczne pojawiają się najczęściej. 

Mieszkańcy widzą w tym nie tylko dbanie o własny interes, ale i wizerunek miasta w oczach turystów. „W centralnej części miasta brakuje publicznych toalet, z których mogliby korzystać zarówno mieszkańcy jak i turyści.” – możemy wyczytać na stronach wrocławskiego budżetu obywatelskiego (638 tysięcy mieszkańców). „Rosnąca ilość osób (zwłaszcza dzieci) korzystających ze Wzgórza Papieskiego sprawia, że zaplecze sanitarne staje się niezbędne. Konieczność załatwienia potrzeby fizjologicznej nie powinna zmuszać ludzi do opuszczenia miejsca, gdzie spędzają czas wolny.” – argumentują mieszkańcy Lubonia (29 tysięcy mieszkańców). 

Skuteczność mieszkańców vs. skuteczność wykonawców

Większej skuteczności wypada życzyć realizatorom budżetów obywatelskich. Toalety publiczne dzięki inicjatywom mieszkańców mogłyby rosnąć niczym grzyby po deszczu, ale jednak tak nie jest – bo przetargi, bo zamówienia publiczne, bo rozliczenia i obliczenia. 

Królowie wierzą jednak, że krok po kroku, a w zasadzie – toaleta po toalecie mapa Polski będzie coraz bogatsza
w takie miejsca. Ich nowoczesne i wytrzymałe wyposażenie można zapewnić dzięki współpracy ze specjalistami
z
WC SKLEPU. A o dobre maniery użytkowników tych miejsc zadbają oczywiście Królowie Sedesów.